Wyścigi samochodowe Formuły 1 dzisiejszy stopień prędkości zaawansowania i bezpieczeństwa tego sportu ma się nijak do historii wyścigów samochodowych, kiedy udział w wyścigu samochodowym był delikatnie rzecz biorąc – ryzykowny. Kiedy dziś, z wypiekami na twarzy, oglądamy wyścig Kubicy, nie zastanawiamy się nad tym jak wyglądała przeszłość wyścigów samochodowych. Co doprowadziło do tego momentu, w którym mówimy o bolidach, klatkach, kaskach i gdzie swoje początki miała Formuła 1, czy Rajd Dakar.
Pierwszy wyścig w historii motosportu.
Sporty motorowe mają swój początek tam, gdzie można było mówić o jakiejkolwiek prędkości. Moment, w którym pierwsze automobile – jeszcze nie samochody – wykazały jakąkolwiek umiejętność jazdy i “zrobienia” znaczącego dystansu. Początkowo nie chodziło właścicielom samochodów stricte o prędkość, a nomen omen o niezawodność i wytrzymałość samochodu w ekstremalnych dla niego warunkach, czyli nie na drogach, a w rajdzie, na trasach, gdzie są wymagania, długi tor, który jest areną zmagań.
Żeby przybliżyć emocje, przenieśmy się nieco do wyobraźni, gdzie pierwszy samochód, automobil w otwartym nadwoziu pokonuje trasę ponad 1200 km, czyli z Paryża do Wiednia. To istotny odcinek, bo właśnie na nim w 1902 r. rozegrano pionierskie długodystansowe wyścigi samochodowe.
Tak długodystansowe wyścigi były dość trudne, a na pewno łączyły się z ogromnym ryzykiem. Nie chodziło o zwycięstwo, a trochę o przygodę i wjechanie w tzw. “jednym kawałku” na linię mety.
Kto przetarł szlaki wyścigów samochodowych i kiedy?
Nazwiska takie jak Georges Bouton, hrabia Albert Jules de Dion, Fernand Charron to nazwiska, których wielu z nas dziś nie kojarzy, ale uważamy, że powinny być znane przynajmniej tak dobrze jak Robert Kubica czy Sebastian Ogier. Bo to oni przecierali szlaki do motosportu i w pewnym stopniu do rozwoju autodetailingu, ale o tym drugim za chwilę.
Piszą “przecierali szlaki” mamy na myśli pionierską rywalizację rajdową z dnia 28 kwietnia 1887 roku kiedy po raz pierwszy możemy mówić o regularnym wyścigu. Zorganizował go Monsieur Fossier, czyli redaktor naczelny magazynu Le Vélocipede. Trasa, po której poruszali się zawodnicy, wynosiła 2 km. Zwycięzcą w wyścigach stał się Georges Bouton, inżynier, który założył firmę produkującą samochody, czyli De Dion-Bouton. Ten wyścig stał się “jaskółką” w rozwoju moto sportów, niestety rozgrywany w mało zaawansowanym stanie samochodów spowodował, że na odcinku 2 km niewielu zawodników dotrwało do linii mety. Co dla nikogo nie było zaskoczeniem.
Gdzie zorganizowano pierwszy wyścig samochodowy długodysnansowy?
Wydarzeniem, które nieco bardziej zapisało się w historii motosportu, bo zorganizowanym już na większą skalę i z większym rozmachem stał się wyścig z 22 lipca 1894 roku.
Trasa to mordercze 126 km ustalona między Paryżem, a Rouen, na której pokonanie zdecydowało się 102 kierowców ówczesnych pojazdów. Celowo nie używamy słowa pojazdy, a nie samochody, bo na linii startu pojawiły się konstrukcje napędzane silnikiem benzynowym, parowym i elektrycznym. Dodatkowo pojawili się też kierowcy pojazdów, które do poruszania się wykorzystały po prostu sprężone powietrze.
Różnorodność technologii i długość trasy była w rzeczy samej mordercza, bo mimo że osiągi pojazdów były małe, to na mecie pojawiło się tylko 15 uczestników. Jako pierwszy metę przekroczył hrabia Albert Jules de Dion.
Co rozpoczęło pierwszą serię wyścigów samochodowych ?
Pierwszy seryjny wyścig zorganizowano dokładnie na przełomie wieku w 1900 roku. Trasa między Paryżem a Lyonem była początkiem seryjnych zawodów pucharowych. Odbywały się przez kolejnych pięć lat, aż do momentu 1905 roku, kiedy francuski automobil klub zorganizował Le Mans pierwszy w historii wyścig Grand Prix, czyli pierwsze zawody, które odbywały się na torze o długości 105 km. Do zawodów stanęło ponad 30 kierowców. A zwycięstwo osiągnął Węgier Ferenc Szisz jadący samochodem Renault, jednak o zwycięstwie zdecydowały najprawdopodobniej opony marki Michelin.
Igrzyska śmierci- wyścig odbywa się wysokim kosztem?
W pierwszych wersjach wyścigi były po prostu bardzo krwawym sportem. Proces, który doprowadził do momentu, w którym ten sport przestał przypominać rodzaj krwawych igrzysk, był długotrwały. Pierwsze automobile były tak ekscytujące dla społeczeństw, że posiadaczy aut utożsamiano z bogami.
Jednak wyścigi samochodowe mocno weryfikowały ten kult. To, były czasy nie najlepiej pojętego heroizmu, w imię rozwoju techniki. Dlatego ochronne kombinezony, o ile w ogóle istniały noszone, były tylko w celu ochrony przed kurzem dróg. Co więcej, rozwijane prędkości były coraz większe, ale rozwój bezpiecznych rozwiązań nie szedł z tym parze.
Moto sporty przeszły długą drogę. Dzięki niej dziś możemy oglądać bezpieczne zawody, a technologie samochodowe poszły naprzód do tego stopnia, że wchodzimy w erę samochodów autonomicznych (o tym pisaliśmy tutaj). Czy w wyścigach rajdowych to te przyszłość – okaże się za kilkanaście lat
Related Posts
Stay up-to-date with the latest information.